Witajcie kochani!
Nadal żyję, nie opuściłam bloga, nadal mam wenę (i oby była ona jak najdłużej). Brak nowych rozdziałów w ostatnim czasie głównie był spowodowany tak naprawdę wszystkim, jak i niczym – rozumiecie, listopad i grudzień to te miesiące, gdzie nauczyciele klasówek robią masę, nie uwzględniając przy tym naszego czasu wolnego/sfery prywatnej.
Mogę Was jednak zapewnić, że prawdopodobnie w tym tygodniu pojawi się nowy rozdział, ponieważ w 3/4 mam go napisany. :) Wstawiłabym go pewnie na dniach, albo nawet wczoraj, ale niestety, do czwartku mam egzaminy i nie mam na to czasu ani chęci, aby go dokańczać.
Nie wiem, szczerze mówiąc, czy coś jeszcze, oprócz tego jednego rozdziału, uda mi się w tym miesiącu napisać – ale jeśli tak, to pewnie będzie to w okolicach 24 grudnia. Tak świątecznie w sumie. :)
Na dzień dzisiejszy życzę Wam miłej nocy, a tym, którzy również piszą egzaminy, powodzenia na przyrodniczych i matematyce jutro! To będzie masakra. :D
Aileen xx
A tu taki mały spoiler XVIII rozdziału:
(...) moją priorytetową akcją było zdobycie próbki krwi Klausa i wrócenie do Madelain, a nie tymczasowy obóz ćwiczeń czy pracy, jak kto woli.
Pracujesz od teraz dla Pierwotnych. Głównie jednak dla Klausa.
Jeśli znalazłam odpowiedzieć na jedne pytanie, pojawiała się zagadka na drugie.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz