Rozdział XV
Spoilery dotyczące piętnastego rozdziału:
Autorka: Z pewnością to jest ten rozdział, w którym W-R-E-S-Z-C-I-E pojawia się nasz ukochany Klaus! :P Po raz pierwszy mamy go zobrazowanego "na żywo", a nie – tak jak w poprzednich rozdziałach – za pomocą wspomnień. Jest to też rozdział, w którym Hope walczy sama ze sobą, boi się przyznać do swoich własnych, prawdziwych myśli. Za to Luke, tak jak to on, jest jak zawsze tajemniczy (uwaga! w tym rozdziale aż za bardzo – a co będzie miało ważne znaczenie na przyszłość), ale i także strasznie pobłażliwy i zbyt... sprytny.
Pytania do Autorki na temat nowego rozdziału oraz wątków głównych postaci.
1. Kiedy znów pojawi się jakiś związek z Christine?
Autorka: Nasz sobowtórek ma się na razie zadziwiająco dobrze w Atlancie. ;) Owszem, za jakiś czas jej wątek się rozwinie za pewną sprawą, ale nie będzie to w najbliższych rozdziałach.
2. Matka Aileen nadal żyje?
Autorka: Nie tylko ona. Większość rodu Whitmore jest na wolności i spokojnie hasa sobie po świecie. Oni coś planują, co z pewnością nie będzie dobrze wpływało na Aileen – a zwłaszcza na jej relacje Aileen-Hope-Madelain.
3. Czy pojawią się jacyś nowy mężczyźni w SH? Jakiś ship z Madelain?
Autorka: Nie przepadam za zbyt częstym i dużym wątkiem miłosnym między bohaterami. Daję Wam Lupe, co jeszcze chcecie? :D Klaus + Madi? :D Kladi haha.
Ale nie, w najbliższym czasie nie pojawi się nikt, coby miał, pod względem miłości, zawrócić w głowie Madi czy też Aileen... A Lupe nadal jest... Cieszcie się, bo wszystko kiedyś może się skończyć... :')
Rozdział XIII
Pytania do Aileen na temat nowego rozdziału oraz wątków głównych postaci.
1. Ciągle pojawiają się jakieś nowe wydarzenia, jest ich czasami aż natłok. Kiedy się to w miarę ustabilizuje?
Autorka: Faktycznie, jest naprawdę dużo wątków, a większa część nadal nie jest zakończona. Wydaje mi się, że po prostu taki był mój zamysł i taki mam styl, muszę mieć do rozważenia kilka opcji. Jednak niedługo pewne wydarzenia się wyjaśnią, opowiadanie przecież nie będzie trwać w nieskończoność. :)
2. Czy pojawi się Hayley w opowiadaniu? Jeśli tak to kiedy?
Autorka: Pojawi się, oczywiście, w końcu Hope zawsze miała marzenie spotkać całą rodzinę, a nie tylko jej mniejszą część. :) Pojawi się, ale w znacznie dłuższym czasie niż Klaus czy też reszta rodzeństwa Pierwotnych. Hayley, tak jak w początkowych rozdziałach było wspomniane, zupełnie się zmieniła, nie była nigdy przykładną matką, więc też trudno powiedzieć, jak zachowa się w stosunku do szesnastoletniej córki... Może być ciekawie. :)
3. Jak zareaguje Madelain na propozycję Samanty?
Autorka: Madelain jest chyba jedną z tych postaci w Sharpenedzie, którą najmniej posądzałabym o bezmyślność i lekceważenie różnych sytuacji. Ona naprawdę jest mądra, wiele przeżyła i nie zaufa tak od razu osobie, która przed latami ją w tak straszny sposób porzuciła. Z drugiej strony, historia jej rodziny jest na tyle ciekawa, że na pewno wiadomość o żyjącej matce, nie da Madelain spokoju. Ona będzie musiała się o tym czegoś dowiedzieć. Najprościej będzie jej z pomocą właśnie Samanty. :)
Zaspoileruj nowy rozdział (XIII):
Autorka: To jeden z tych rozdziałów, który jednocześnie stawia przed nami nową sytuację, a też coś rozwiązuje. Zmierzymy się z dość niełatwą przeszłością Madelain, odkryjemy jej dzieciństwo. Zobaczymy, że niektóre zachowania są tylko robione dla pozorów i trudno jest przezwyciężyć problem. Hope z Lukiem natomiast będą coraz bliżej nieznanego i najgorszego... Śmierć może czekać za rogiem.
Rozdział XII
Pytania do Aileen na temat nowego rozdziału oraz wątków głównych postaci.
1. Suzanne: Czy Aileen rozważa możliwość szukania swojej rodziny teraz, gdy taka zmiana u niej zaszła?
Autorka: Ona przez całe życie miała gdzieś jakieś przeczucie, że powinna odkryć jeszcze głębsze korzenie historii swojej rodziny, ale wypierała się tego najbardziej, jak tylko mogła. :) Wiele razy w opowiadaniu mogliśmy być świadkami, jak przychodziło jej z trudem nazywanie swoją rodzicielkę matką. Myślę, że teraz, w tym stanie aktualnym, ona na razie o tym nie myśli, bo inne emocje (nie koniecznie pozytywne) nad nią górują.
2. x_emoji.: Luke jest cudowny! Czy nadal będzie on takim złym charakterem czy jednak pod wpływem czegoś może on się zmienić na bardziej pokornego?
Autorka: Hah, Luke od początku miał być wyłącznie tym złym, cholernym cwaniaczkiem, który sądzi, że wszyscy na niego lecą. ;) Być może będzie miał przebłyski dobroci, ale, jak na razie, nie pokazał jeszcze tego swojego prawdziwego czarnego charakteru. TO COMING! :))
3. Marleyidmonrey: Co z Christine? Jej wątek w SH jest na razie bardzo mały, a to jedna z moich fav postaci ;)
Autorka: Christine przybędzie, nie martw się! Na razie została w Atlancie i nie potrzeba jej nowych doznań z utratą życia. ;) Zresztą jest postacią trzecioplanową, musisz pamiętać, że akurat ona zbyt często nie będzie pojawiać się w fabule. Tak naprawdę trudno mi powiedzieć, co z nią będzie, bo aktualnie za dużo dzieje się z Hope, Madi i Aileen, aby jeszcze Christine do tego dokładać. :)
Zaspoileruj nowy rozdział (XII):
Autorka: Pojawi się nowa czarna postać, która dość mocno namiesza w życiu jeden z bohaterek opowiadania. A co najlepsze, ta postać już w Sharpened Death się pojawiła. :) Odkryjemy nowe oblicza Nowego Orleanu, to, jak naprawdę ono wygląda od wewnątrz. Nie zabraknie parki Hope + Luke, która podejmie dość odważny krok w celu uzyskania lekarstwa dla Madelain. Czy to wszystko się opłaci? To wszystko w XII rozdziale Sharpened Death, który pojawi się już niedługo!
- - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - >
11 marca...
Chyba zbyt dużo dzieje się, abym mogła kontrolować swoje czyny. Tak jak w rollercoasterze.
Nowe miasto pełne magicznych zawirowań...
Czułam się tu szczęśliwa. Tak, jakby te stare budynki, wąskie i długie uliczki, porozwieszane pomiędzy domami na sznurkach ubrania, sprawiały, że wszystkie problemy nagle odchodzą.
Dwa odmienne charaktery...
(...) przebywanie w jego towarzystwie mnie coraz bardziej irytowało. Jednocześnie było, w pewien sposób, fascynujące.
Tajemnicza czarownica, przez którą niepokój wzrasta...
(...) ujrzeć starszą staruszkę, pewnie już po siedemdziesiątce. Podpierała się o brązową, drewnianą laskę (...) gdy wyciągnęła ręce mogłam stwierdzić, że w życiu dość dużo przeszła.
Nadchodząca śmierć...
(...) oczy straciły ten dawny blask, na czole miała stróżki potu, a jej rana była już lekko widoczna przy policzku (...)
Pytania bez odpowiedzi...
– Zadajesz dużo pytań, złotko. – Puścił mi oczko (...)
Przecież życie bez problemów i niespodzianek, to nie życie, nie?
– Cokolwiek.
Już 11 marca XI rozdział Sharpened Death. Zapraszam!
- - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - >
03.02.2015
JUŻ NIEDŁUGO!
A tylko ją tknij.
Niepewność...
(...) zawsze byłam słaba, a teraz nie potrafię racjonalnie myśleć. Nie potrafię uratować życia Madelain. Nie potrafię pomóc wrócić Whitmore do siebie, do swojej własnej duszy.
Wyzwanie...
(...) będę dokładniejsza i pewniejsza podejmowania swoich decyzji (...)
Rodzina....
(...) znajdę się w miejscu, gdzie prawdopodobnie są jeszcze moi rodzice (...)
Odpowiedzi...
Ale powiedz, co dokładnie tym lekarstwem jest. Ja muszę to wiedzieć Luke. Teraz! Proszę!
Nowe życie...
Nowy Orlean to miasto pełne zawirowań.
Zapraszam na X rozdział Sharpened Death! Już niedługo!
- - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - >
25 listopada...
Spoilery dotyczące piętnastego rozdziału:
Autorka: Z pewnością to jest ten rozdział, w którym W-R-E-S-Z-C-I-E pojawia się nasz ukochany Klaus! :P Po raz pierwszy mamy go zobrazowanego "na żywo", a nie – tak jak w poprzednich rozdziałach – za pomocą wspomnień. Jest to też rozdział, w którym Hope walczy sama ze sobą, boi się przyznać do swoich własnych, prawdziwych myśli. Za to Luke, tak jak to on, jest jak zawsze tajemniczy (uwaga! w tym rozdziale aż za bardzo – a co będzie miało ważne znaczenie na przyszłość), ale i także strasznie pobłażliwy i zbyt... sprytny.
Pytania do Autorki na temat nowego rozdziału oraz wątków głównych postaci.
1. Kiedy znów pojawi się jakiś związek z Christine?
Autorka: Nasz sobowtórek ma się na razie zadziwiająco dobrze w Atlancie. ;) Owszem, za jakiś czas jej wątek się rozwinie za pewną sprawą, ale nie będzie to w najbliższych rozdziałach.
2. Matka Aileen nadal żyje?
Autorka: Nie tylko ona. Większość rodu Whitmore jest na wolności i spokojnie hasa sobie po świecie. Oni coś planują, co z pewnością nie będzie dobrze wpływało na Aileen – a zwłaszcza na jej relacje Aileen-Hope-Madelain.
3. Czy pojawią się jacyś nowy mężczyźni w SH? Jakiś ship z Madelain?
Autorka: Nie przepadam za zbyt częstym i dużym wątkiem miłosnym między bohaterami. Daję Wam Lupe, co jeszcze chcecie? :D Klaus + Madi? :D Kladi haha.
Ale nie, w najbliższym czasie nie pojawi się nikt, coby miał, pod względem miłości, zawrócić w głowie Madi czy też Aileen... A Lupe nadal jest... Cieszcie się, bo wszystko kiedyś może się skończyć... :')
Rozdział XIII
Pytania do Aileen na temat nowego rozdziału oraz wątków głównych postaci.
1. Ciągle pojawiają się jakieś nowe wydarzenia, jest ich czasami aż natłok. Kiedy się to w miarę ustabilizuje?
Autorka: Faktycznie, jest naprawdę dużo wątków, a większa część nadal nie jest zakończona. Wydaje mi się, że po prostu taki był mój zamysł i taki mam styl, muszę mieć do rozważenia kilka opcji. Jednak niedługo pewne wydarzenia się wyjaśnią, opowiadanie przecież nie będzie trwać w nieskończoność. :)
2. Czy pojawi się Hayley w opowiadaniu? Jeśli tak to kiedy?
Autorka: Pojawi się, oczywiście, w końcu Hope zawsze miała marzenie spotkać całą rodzinę, a nie tylko jej mniejszą część. :) Pojawi się, ale w znacznie dłuższym czasie niż Klaus czy też reszta rodzeństwa Pierwotnych. Hayley, tak jak w początkowych rozdziałach było wspomniane, zupełnie się zmieniła, nie była nigdy przykładną matką, więc też trudno powiedzieć, jak zachowa się w stosunku do szesnastoletniej córki... Może być ciekawie. :)
3. Jak zareaguje Madelain na propozycję Samanty?
Autorka: Madelain jest chyba jedną z tych postaci w Sharpenedzie, którą najmniej posądzałabym o bezmyślność i lekceważenie różnych sytuacji. Ona naprawdę jest mądra, wiele przeżyła i nie zaufa tak od razu osobie, która przed latami ją w tak straszny sposób porzuciła. Z drugiej strony, historia jej rodziny jest na tyle ciekawa, że na pewno wiadomość o żyjącej matce, nie da Madelain spokoju. Ona będzie musiała się o tym czegoś dowiedzieć. Najprościej będzie jej z pomocą właśnie Samanty. :)
Zaspoileruj nowy rozdział (XIII):
Autorka: To jeden z tych rozdziałów, który jednocześnie stawia przed nami nową sytuację, a też coś rozwiązuje. Zmierzymy się z dość niełatwą przeszłością Madelain, odkryjemy jej dzieciństwo. Zobaczymy, że niektóre zachowania są tylko robione dla pozorów i trudno jest przezwyciężyć problem. Hope z Lukiem natomiast będą coraz bliżej nieznanego i najgorszego... Śmierć może czekać za rogiem.
Rozdział XII
Pytania do Aileen na temat nowego rozdziału oraz wątków głównych postaci.
1. Suzanne: Czy Aileen rozważa możliwość szukania swojej rodziny teraz, gdy taka zmiana u niej zaszła?
Autorka: Ona przez całe życie miała gdzieś jakieś przeczucie, że powinna odkryć jeszcze głębsze korzenie historii swojej rodziny, ale wypierała się tego najbardziej, jak tylko mogła. :) Wiele razy w opowiadaniu mogliśmy być świadkami, jak przychodziło jej z trudem nazywanie swoją rodzicielkę matką. Myślę, że teraz, w tym stanie aktualnym, ona na razie o tym nie myśli, bo inne emocje (nie koniecznie pozytywne) nad nią górują.
2. x_emoji.: Luke jest cudowny! Czy nadal będzie on takim złym charakterem czy jednak pod wpływem czegoś może on się zmienić na bardziej pokornego?
Autorka: Hah, Luke od początku miał być wyłącznie tym złym, cholernym cwaniaczkiem, który sądzi, że wszyscy na niego lecą. ;) Być może będzie miał przebłyski dobroci, ale, jak na razie, nie pokazał jeszcze tego swojego prawdziwego czarnego charakteru. TO COMING! :))
3. Marleyidmonrey: Co z Christine? Jej wątek w SH jest na razie bardzo mały, a to jedna z moich fav postaci ;)
Autorka: Christine przybędzie, nie martw się! Na razie została w Atlancie i nie potrzeba jej nowych doznań z utratą życia. ;) Zresztą jest postacią trzecioplanową, musisz pamiętać, że akurat ona zbyt często nie będzie pojawiać się w fabule. Tak naprawdę trudno mi powiedzieć, co z nią będzie, bo aktualnie za dużo dzieje się z Hope, Madi i Aileen, aby jeszcze Christine do tego dokładać. :)
Zaspoileruj nowy rozdział (XII):
Autorka: Pojawi się nowa czarna postać, która dość mocno namiesza w życiu jeden z bohaterek opowiadania. A co najlepsze, ta postać już w Sharpened Death się pojawiła. :) Odkryjemy nowe oblicza Nowego Orleanu, to, jak naprawdę ono wygląda od wewnątrz. Nie zabraknie parki Hope + Luke, która podejmie dość odważny krok w celu uzyskania lekarstwa dla Madelain. Czy to wszystko się opłaci? To wszystko w XII rozdziale Sharpened Death, który pojawi się już niedługo!
- - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - >
11 marca...
Chyba zbyt dużo dzieje się, abym mogła kontrolować swoje czyny. Tak jak w rollercoasterze.
Nowe miasto pełne magicznych zawirowań...
Czułam się tu szczęśliwa. Tak, jakby te stare budynki, wąskie i długie uliczki, porozwieszane pomiędzy domami na sznurkach ubrania, sprawiały, że wszystkie problemy nagle odchodzą.
Dwa odmienne charaktery...
(...) przebywanie w jego towarzystwie mnie coraz bardziej irytowało. Jednocześnie było, w pewien sposób, fascynujące.
Tajemnicza czarownica, przez którą niepokój wzrasta...
(...) ujrzeć starszą staruszkę, pewnie już po siedemdziesiątce. Podpierała się o brązową, drewnianą laskę (...) gdy wyciągnęła ręce mogłam stwierdzić, że w życiu dość dużo przeszła.
Nadchodząca śmierć...
(...) oczy straciły ten dawny blask, na czole miała stróżki potu, a jej rana była już lekko widoczna przy policzku (...)
Pytania bez odpowiedzi...
– Zadajesz dużo pytań, złotko. – Puścił mi oczko (...)
Przecież życie bez problemów i niespodzianek, to nie życie, nie?
– Cokolwiek.
Już 11 marca XI rozdział Sharpened Death. Zapraszam!
- - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - >
03.02.2015
JUŻ NIEDŁUGO!
A tylko ją tknij.
Niepewność...
(...) zawsze byłam słaba, a teraz nie potrafię racjonalnie myśleć. Nie potrafię uratować życia Madelain. Nie potrafię pomóc wrócić Whitmore do siebie, do swojej własnej duszy.
Wyzwanie...
(...) będę dokładniejsza i pewniejsza podejmowania swoich decyzji (...)
Rodzina....
(...) znajdę się w miejscu, gdzie prawdopodobnie są jeszcze moi rodzice (...)
Odpowiedzi...
Ale powiedz, co dokładnie tym lekarstwem jest. Ja muszę to wiedzieć Luke. Teraz! Proszę!
Nowe życie...
Nowy Orlean to miasto pełne zawirowań.
Zapraszam na X rozdział Sharpened Death! Już niedługo!
- - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - >
25 listopada...
– No, panie, przedstawienie czas zacząć
Przekonasz się, ile warta jest przyjaźń...
On przecież grozi mi i moim przyjaciołom!
Zobaczysz, jak nawet najbardziej nieśmiała osoba może zdać się na odwagę...
– Nie wspominaj mi o tej parszywej gnidzie! Ona nigdy, powtarzam, nigdy nie była moją matką i nigdy nią nie będzie!
Przeczytasz, jak niebywała może okazać się magia...
Wszystko wokół nadprzyrodzonych istot, które nawzajem ze sobą walczyły,
zaczęło wybuchać. Żar z paleniska wyfrunął w powietrze, drzewa zaczęły
osuwać się na boki, kamienie rozsypywały się na drobny mak.
Walka, którą stoczą...
Aileen unikała czarów swojej rywalki. [...] unieruchomiony przez nią przed chwilą wilkołak zdążył już nazbierać siły
Aileen unikała czarów swojej rywalki. [...] unieruchomiony przez nią przed chwilą wilkołak zdążył już nazbierać siły
Przyniesie za sobą ofiary...
[...] wiedziała już, jak będzie wyglądać jej żywot. Tylko jeszcze jedne słowo, a już nie wypowie żadnego słowa na tej ziemi.
Ekscytująca porażka jednej ze stron...
Koszmar się właśnie zaczął.
25 listopad -> VIII rozdział Sharpened Death. Zapraszam! :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz